Wola Studzieńska
Sołtys
Stanisław Zaborski
Wola Studzieńska 15, 23-320 Batorz
Tel.: +48 15 874-51-26
Historia i dziś
Liczy 236 ha, 96 mieszkańców. Powstała zapewne w I poł. XV w. „Słownik geograficzny podaje: „Wola Studziańska wieś i folwark powiat krasnostawski, parafia Targowisko”. W 1531 r. wieś Wola w parafii Batorz, wraz ze Studziankami i Stawcami miała 17 łanów.
W roku 1676 Wola, w parafii Batorz, dawała pogłówne od 123 poddanych. W roku 1827 było 27 domów, 191 mieszkańców, należących do parafii Boża Wola.
Czasem prowadziło to do zlicytowania gospodarstwa. Po śmierci właściciela dworu Szymona Radziejowskiego majątek przejął jego syn Konstanty. Miał on żonę Francuzkę, dlatego częściej przebywał we Francji aniżeli na folwarku. Majątkiem zarządzał niejaki Piskorski, który gospodarował bardzo rozrzutnie, doprowadzając do licytacji części majątku w ilości 200 morgów na pokrycie długów, co nastąpiło w r. 1920. Pozostałą część ziemi – ok. 400 morgów wraz z zabudowaniami sprzedano niejakiemu Sobocińskiemu.
Po około 4 latach gospodarowania Sobociński sprzedał dwór Wincentemu Jankowskiemu. Był on bogatym chłopem pochodzącym zza Wisły, który po ludzku traktował pracujących we dworze tak parobków, jak i osoby ze wsi. Z okolicznych dworów najlepiej można było zarobić we dworze w Woli Studziańskiej, tak przy pieleniu, jak i przy kopaniu ziemniaków czy innych pracach.
Pod koniec sierpnia 1936 r. zabudowy dworskie zostały spalone wskutek zaprószenia ognia z lokomobili, którą w stodole pełnej słomy obsługiwał mechanik ze Studzianek Sałgut. Z pożaru ocalała tylko murowana chlewnia kryta słomą. W r. 1937 nastąpiła parcelacja majątku. Ziemię można było kupić na raty za pośrednictwem banku. Około roku 1940 na skutek inflacji (upadek złotego) powstałe raty hipoteczne spłacono za grosze.
Mimo, że Jankowski nie mieszkał we dworze w Woli Studziańskiej, to jednak dla dobra wsi, wspólnie z jej mieszkańcami wybudował w latach 1932-1935 szkołę dla miejscowych dzieci, która stoi do dziś.
Pierwszym nauczycielem był Wacław Wojler. Przed wybudowaniem szkoły, w czasach zaborów, tj. przed wybuchem I wojny światowej, prywatnie uczył czytać, pisać i rachować miejscowy chłop Józef Drumląk.
Po odzyskaniu niepodległości w latach 20. XX w. w wiejskich chałupach uczył dzieci nauczyciel Bogucki. Pod koniec lat 20. szkoła została przeniesiona do Stawiec. W miejscu zabudowań dworskich wznoszą się obecnie zabudowania P. Józefa Króla – rolnika z Godziszowa, który gospodarował do połowy lat 80., a następnie sprzedał gospodarstwo Stanisławowi Dziewa z Węglinka. W wojnie polsko-bolszewickiej brali udział mieszkańcy Woli Studziańskiej, co najmniej 4 z nich zginęło. W 1915 r. w okolicy toczyły się zażarte walki pomiędzy oddziałami austriackimi i rosyjskimi.
W 1956 r. w Woli Studziańskiej utworzono Ochotniczą Straż Pożarną. Założycielami byli min. Michał Łączka, Józef Staniszewski, Józef Wielgus. Drewnianą strażnicę wybudowano w 1959 r. W latach 70. i 80. mieścił się tam klub „Rolnika”.
W roku 1962 nastąpiła elektryfikacja wsi. W roku 1982 wybudowano drogę lokalną Stawce – Wola Studzieńska – Wola Studzieńska Kolonia. W roku 1991 do wsi doprowadzono wodę z wodociągu w Woli Studzieńskiej Kolonii. W 1998 roku wieś stelefonizowano. Poziom organizacyjny Szkoły Podstawowej, początkowo 7-klasowej, w latach 80. obniżono do 3 klas, a następnie w r. 1990 zlikwidowano z powodu braku uczniów. Dyrektorami szkół byli min. Augustyn Sulowski i Czesława Rusinek.
Począwszy od lat 30. XX w. następuje powolny zanik wsi. Większość jej mieszkańców przeniosła się do nowotworzonego sołectwa Wola Studzieńska Kolonia, „przy gościńcu”, po II wojnie światowej były także przypadki wyjazdu do miasta i na ziemie zachodnie.
W latach 60. i 70. funkcjonowała w Woli Studziańskiej cegielnia, wybudowana przez Kazimiera i Pawła Wójcików. Po częściowym zawaleniu się dachu w latach 80. została sprzedana dwom biznesmenom z Lublina. (Spółka „Kapito”).
Po gruntownej modernizacji nowi właściciele wznowili produkcję cegły w r. 1991. Jednakże z powodu kryzysu finansowego cegielnia upadła, ponieważ właściciele nie byli w stanie spłacić nawet odsetek od kredytu, tym bardziej, że nikt w tym czasie się nie budował i nie było zbytu na cegłę. W latach 50. i 60. XX w. istniał w Woli Studziańskiej sklep, który prowadził J. Staniszewski, później GS Batorz wybudował kiosk, który istniał do 1975 roku. Wieś Wola Studziańska powoli staje się „skansenem”. Coraz mniej produkuje, natomiast stanowi atrakcyjny teren dla osób, które chcą żyć w ciszy i spokoju, w urozmaiconym krajobrazie Roztocza. Kilka rodzin już zakupiło opuszczone zagrody z myślą o powrocie z miasta na wieś.